Myślenie odgrywa dominującą rolę w jedzeniu. Domyślałam się tego od małego dziecka, na studiach z psychodietetyki uświadomiłam sobie to jeszcze bardziej, a teraz jestem tego pewna.
Zdrowe myśli bez wątpienia wzmacniają zdrową dietę i niwelują w jakimś stopniu efekty złego odżywiania. Bez wątpienia zdrowe myśli prowadzą do lepszego wyboru jedzenia.
Twój stan umysłu będzie miał pozytywne lub negatywne działanie na twoje trawienie. I na odwrót. Trawienie będzie miało wpływ na twoją psychikę.
Spożywanie "prawdziwego jedzenia", czyli jedzenia przygotowywanego z miłością (najogólniej chodzi tu o jedzenie nieprzetworzone) najbardziej nam służy. Co z tego, jeśli będziemy się obawiać, czy aby na pewno jest to jedzenie ekologiczne lub organiczne? Albo zastanawiać się, czy umyliśmy porządnie warzywa przed ich podaniem? Męczący słowotok w twojej głowie oskarżający cię o popełnienie błędu w pracy też nie wpłynie pozytywnie na jakość przyswajania potrzebnych witamin i minerałów z przyjmowanego pokarmu.
Musimy pamiętać, że każdy z nas jest inny i każdy potrzebuje czegoś innego. Niektórzy nie tolerują glutenu, inni mięsa. Ci chorują od nabiału, a tamci romansują z żółtym serem.
Czynnikiem, który łączy wszystkie dobre diety to spora dawka miłości - do siebie samego i całego świata. Brzmi to bardzo górnolotnie i poważnie, być może dlatego praktycznie w ogóle się o tym nie mówi.
Ty teraz już wiesz i możesz zacząć wprowadzać dobre myśli razem z prawdziwym jedzeniem. A kiedy zjesz coś niezdrowego, wybacz sobie i idź dalej!
Jeśli już jesteś gotowa na zmiany w swoim życiu, zapraszam do kontaktu.
Pokażę, wesprę, pomogę.
Wierzę, że możesz, potrafisz i dasz radę!
Zapraszam na sesję online.
Napisz do mnie!
Już się cieszę na spotkanie z Tobą:)
Comments